środa, 24 października 2007

[Recenzja] Crazy Taxi 3

Dostając płytkę w swoje brudne łapska, byłem pewień że dostanę fajną gierkę z fajną grafiką z fajnymi bonusami (i innymi
dodatkami).
Tak podniecony wrzuciłem płytkę z grą do czytnika mojego X'a.
Czytnik czyta czyli konsola zainteresowana, podoba się jej:).
Ciekawe czy mi się spodoba:).


Trzecia część szalonego taksiarza była zapowiadana jako połączenie dwóch pierwszych części.
Tym samym mamy miasto z jedynki, z dwójki (z fajnym rozmyciem na światłach) oraz zupełne nowe miasto.
Dostaliśmy także 4 nowe charaktery-Bixbite, Mrs. Venus, Zax i Angel (ogółem 12 pomyleńców do wyboru) oraz tryb Crazy X (odpowiednik Crazy Box z jedynki).
Tryb Crazy X zawiera 25 rozmaitych zadań do wykonania.
Od rozwiedzienia 40 pasażerów w pewnym limicie czasu, poprzez skakanie po ruchomych platformach, a na odbijaniu wielkiej piłki kończąc.
Zadania są z reguły proste (późniejsze już nie są takie banalne), a naszym głównym przeciwnikiem jest czas.
Za zaliczenie trybu Crazy X dostajemy 3 nowe pojazdy (nie powiem oryginalne są:).
Pozostałe tryby takie same jak w oryginalnym Crazy Taxi.

Reguła samej idei rozwożenia pasażerów jest prosta jak ściana.
Naszym zadaniem jest rozwożenie pasażerów w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie (za spóźnienie możemy dostać za to odpowiedni ochrzan:).
Za przewożenie pasażerów dostajemy kasę za którą dostajemy później ocenę (A, B, Awersome i jeszcze kilka) po czym czytamy książkę o tytule credits :).
Model jazdy jak na arcade'ówkę przystało, typowo zręczniościowy.
Prowadzenie auta jest równe trudne co oddychanie.
Możliwości mamy te same, włącznie z Crazy Hop (które zadebiutowało w drugiej części CT) czyli hopka przy pomocy hydraulicznego zawieszenia.
Skuteczny sposób na korki, no i pasażer rzuca kasą.
A propos kasy, tą zgarniamy za bliskie wymijanie innych aut, skoki czy szybki dojazd, warto się postarać.

Boli trochę sam fakt "brakowości" jakiś większych innowacji.
Nowe miasto (+miasta z poprzednich części) i 4 nowe charaktery (analogicznie jak w poprzednim nawiasie:), to trochę przy mało, żeby odrazu wydawać kolejną część serii z wyższym numerkiem w tytule.
Braknie też jakiegokolwiek trybu multi, split, link cokolwiek oraz opcji załączania własnego soundtracku.
No i gra po jakimś czasie atakuje schematycznością i poprostu przynudza.

Od strony oprawy graficznej nie jest za dobrze.
Gra wygląda jak na DC (ofkoz nieobrażając DeCeka).
Dalekie dorysowywanie terenu, dobre tekstury (z bliska już tak fajnie nie wyglądają:), ładne modele samochodów (naszych,
bo inne na ulicy już ładnie nie wyglądają:) czy pełne 60FPS (czasem przycina) oraz filtry graficzne (z wyjątkiem miasta z jedynki) rozmywające obraz czyli blur.
Miasta są rozległe i zróżnicowane.
Mamy parki, fontany, kasyna, parkingi,Burger Kingi, KFC, kina, teatry, stadiony, kościoły, biblioteki, restauracje, szpitale,
Kwiaciarnie, nocne kluby czy hotele.
Jak widać w pełni tetnące życiem miasta.

Od strony oprawy dzwiękowej jest dobrze, a nawet bardzo dobrze.
A to za sprawą dobrej ścieżki dzwiękowej.
Utwory ekip Offspring, Citizen Bird czy Bad Religion tylko zachęcają do dalszej gry.
Jednak utworów jest przymało, dobrze że chociaż kawałki dobre.
Odgłosy silników, no tak sobie, odgłosy (a raczej ochrzany za zbyt wolną jazdę:) ujdą.
Ogólnie dobrze.

Podsumuwjąc:gra się fajnie, dobry OST, średnia oprawa graficzna, nowe miasto i kilka nowych charakterów.
Lecz brak większych innowacji.
Można by rzec, że to CT1 z dodanym nowy miastem i 4 charakterami+postacie z CT2 i miasto.
Gra ot tak pożyczyć od kumpla pograć i oddać.
Ci co niegrali mogą sobie ocenę podwyżyć o jedno oko.

Grafa:6
Dzwięk:9
Grywalność:7-

Plusy:
-dobra muza
-nowe miasto

Minusy:
-grafa niezbyt
-brak większych innowacji

OGÓLNIE:7

Brak komentarzy: